Wpis 2020-12-25, 10:52
VISA, MASTERCARD, AMERICAN EXSPRESS, DINERS CLUB, są to karty kredytowe służące do płacenia za usługi i towary na całym świecie. Można również wypłać gotówkę z bankomatów przy pomocy kodu PIN, jak i płacić w Internecie z pomocą kodu bezpieczeństwa. W roku 2001 nie były tak znane w Europie karty typu Debit, którymi można płacić dopiero, kiedy na karcie są pieniądze, banki wydawały prawdziwe karty kredytowe. Taką właśnie otrzymałem drogą pocztową, znaczy bank miał do mnie zaufanie i uruchomił dla mnie linie kredytową, z której mogłem praktycznie korzystać od zaraz płacąc za towary czy usługi, nie mając na koncie pieniędzy. Do pełnego szczęścia brakowało jeszcze PIN, który pozwalał wypłacić gotówkę z bankomatu. W Austrii karty kredytowe produkuje firma Europay na zamówienie banku wysyłając do zamawiającej placówki bankowej kartę razem z pasującym do niej kodem PIN. W moim przypadku, ponieważ nie miałem wpływów na koncie, pani Gruber, aby zabezpieczyć się przed większymi stratami wysłała mi tylko plastik, kod PIN zatrzymując do czasu kilku comiesięcznych wpływów na moje konto. Tęsknota za PIN-em spędzała mi sen z powiek, zawsze przechodząc koło banku zwalniałem i przez witrynę wpatrywałem się w miejsce gdzie stało biurko pani Gruber. Moje kalkulacje, nadzieje, że tak otyła osoba prędzej czy później pójdzie na chorobowe spełniły się pod koniec stycznia. Przechodząc koło banku zauważyłem, że miejsce przy biurku jest puste, doszedłem do rogu ulicy i zawróciłem, dalej było puste. Następnego dnia ubrany biznesowo podszedłem do banku i zajrzałem przez witrynę, miejsce puste, nie czekając dłużej wszedłem do banku wypatrując mojej opiekunki, nigdzie jej nie było. Jak gdyby nigdy nic podszedłem do nieobsadzonego biurka, po chwili podeszła do mnie pracownica banku i spytała, w czym może pomóc? Przedstawiłem się i powiedziałem, że pani Gruber ma dla mnie list i chcę go odebrać. Pracowniczka banku poinformowała mnie o chorobowym koleżanki następnie podeszła do ścianki z przegródkami, w przegródce z napisem Pani Gruber znalazła kilka kopert, wyjęła jedną z nich, następnie podeszła do mnie, pytając o dokumenty. Spokojnie wyjąłem z kiszeni elegancki portfel, w którym na pierwszym miejscu była Mastercard i wylegitymowałem się. Po chwili wychodziłem z banku z kodem PIN, poczułem się człowiekiem sukcesu, biznesmenem, świat stanął przede mną otworem.
Dodaj komentarz